Olsztyńskie żurawie polecą do Azji
Mieszkańcy Olsztyna okazali swoje wsparcie dla Japonii, składając za pomocą sztuki origami papierowe żurawie. Jest to symboliczny gest, który ma zwrócić uwagę na problemy mieszkańców Kraju Kwitnącej Wiśni. Do akcji przyłączyli się także studenci.
Tsuru - tak nazywa się żuraw po japońsku. Uznawany jest za znak
szczęścia i długowieczności. Japończycy wierzą, że tysiąc takich żurawi
połączonych w łańcuch zwany Senbazuru ma moc uzdrawiania i spełniania
życzeń. I tak z inicjatywy Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha"
w Krakowie narodziła się akcja "Cała Polska składa żurawie". Polega na
stworzeniu z karki papieru ptaka wg zasad origami. Następnie należy
wysłać model do 17 kwietnia do krakowskiej placówki. W przedsięwzięciu
uczestniczy coraz więcej miast, także Olsztyn. O jej sprawne
przeprowadzenie w stolicy regionu dba Stowarzyszenie Młodzi Demokraci.
-
Składamy żurawie, które wyślemy do muzeum w Krakowie, a potem zostaną
przesłane jako symboliczna pomoc do Japonii
- mówiła w poniedziałek w staromiejskiej bibliotece Izabela Sadowska,
koordynator akcji w Olsztynie. - Taki gest świadczy o tym, że wspieramy i
rozumiemy Japończyków. To ważny znak. Dzięki temu oni wiedzą, że nie są
sami.
Złożenie papierowego ptaka wymaga wprawy i trochę
manualnych zdolności. Ale pod okiem instruktorów każdy mógł nadać kartce
odpowiedni kształt. Wśród osób, które przyszły do biblioteki, byli
m.in. uczniowie olsztyńskiego "plastyka", nie zabrakło też żaków. - W
składaniu żurawia najtrudniejsza jest końcówka, kiedy całość trzeba
dobrze uformować - mówi Wojtek Gackowski, student dziennikarstwa
Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. - Przyszedłem, bo jestem pasjonatem
kultury japońskiej. Jest mi bardzo przykro z powodu tragedii, która
wydarzyła się w tym kraju. Skoro nie mogę inaczej pomóc, to chociaż
złożę takiego żurawia i w ten symboliczny sposób wyrażę swoją
solidarność z mieszkańcami Japonii.
Źródło: olsztyn.gazeta.pl
ostatnia zmiana: 2011-04-05