Morze Sargassowe w Kortowie?

Zespół naukowców pod kierunkiem prof. Dariusza Kucharczyka z Katedry Rybactwa Jeziorowego i Rzecznego WOŚiR chce w basenach hodowlanych wytworzyć warunki zbliżone do panujących na przykład w... Morzu Sargassowym. Ma to pomóc opracować metody hodowli m.in. węgorzy.

Naukowcy z Katedry Rybactwa Jeziorowego i Rzecznego WOŚiR uczestniczą w pilotażowym programie w zakresie biotechniki rozrodu ryb dzikich i hodowlanych. Jako pierwsi w Polsce, a może i na świecie chcą wyhodować w warunkach sztucznych m.in. węgorze.

- Rzeczywiście jako pierwsi w kraju rozpoczynamy kompleksowy program badawczy mający opracować, upowszechnić i wdrożyć do praktyki technologię rozmnażania ryb, które do tej pory nie były rozmnażane warunkach sztucznych. Pod lupę weźmiemy m.in. węgorza, miętusa, bolenia, jazia, klenia i brzanę - mówi prof. Dariusz Kucharczyk, kierujący programem.

Z badań skorzystają gospodarstwa rybackie. Opracowane technologie będą wdrażane pilotażowo w 5 wybranych gospodarstwach w naszym regionie. Wyniki badań zostaną opublikowane w naukowych czasopismach. Naukowcy poprowadzą także szkolenia (zaplanowano 24 szkolenia). W program badawczy zaangażowany jest zespół 6 naukowców z wydziałów Nauki o Żywności, Biologii i oczywiście Ochrony Środowiska i Rybactwa. Natomiast cała grupa badawcza liczy ok. 50 osób. Badania rozpoczną się pod koniec lutego.


W przypadku węgorza badania rozpoczną się od sposobu określenia dojrzałości komórek jajowych węgorzycy, co wbrew pozorom jest trudne. Budowa jajnika węgorza uniemożliwia bowiem standardowe pobieranie cewnikiem komórek jajowych. Naukowcy będą musieli opracować nowe metody biopsji.

Następnie doprowadzą do rozwoju tych komórek. To trudne wyzwanie - węgorze nie rozmnażają się w naszych wodach. Płyną aż do Morza Sargassowego (zachodnia część północnego Atlantyku, koło Ameryki Północnej), pokonując tysiące kilometrów, aby tam odbyć tarło. Podczas tej wędrówki nic nie jedzą.

Należy zatem odtworzyć w laboratoryjnych basenach warunki zbliżone do tych panujących w Morzu Sargassowym. Ostatnim etapem badań będzie doprowadzenie do wyklucia larw i umożliwienie im pobierania pokarmu. Program planowo powinien zakończyć się do końca czerwca 2013 roku.

- Czym się kierowaliśmy w wyborze gatunków ryb do badań? Nie ukrywam, że i rachunkiem ekonomicznym. Np. okoń, pospolita u nas ryba, jest bardzo ceniony na stołach Francji, Próbuje się go hodować w warunkach całkowicie kontrolowanych (w basenach pod dachem) we Francji, Belgii, Holandii.

W ciągu 6 miesięcy uzyskuje się w ten sposób ryby o masie 120-150 g, a po dalszych 3 miesiącach dorastają nawet do ponad 300 g. W warunkach naturalnych okonie osiągają tę wagę po ok. 5 latach. Największym odbiorcą okonia jest Szwajcaria, za żywego okonia o masie 120-150 g Szwajcarzy płacą ok. 11 euro za 1 kg. Nic zatem dziwnego, że naukowcy próbują opracować najskuteczniejsze metody chowu ryb w warunkach sztucznych - wyjaśnia prof. Kucharczyk.

Wszystkie badania będą prowadzone w hali akwaryjnej w budynku Nowej Zootechniki. Jak zapewnia prof. Kucharczyk, są tu wszystkie potrzebne urządzenia. Natomiast po oddaniu do użytku Centrum Akwakultury badania zostaną przeniesione tam.

Pieniądze na badania pochodzą z grantu naukowego Innowacje w akwakulturze ryb ze szczególnym uwzględnieniem biotechniki rozrodu ryb finansowanego z programu operacyjnego Ryby. Koszty opiewają na kwotę ponad 33 mln zł. 75% wykłada Unia Europejska, a 25% Agencja Rozwoju i Modernizacji Rolnictwa.

Źródło: www.uwm.edu.pl



ostatnia aktualizacja: 2011-02-15
Komentarze
Polityka Prywatności