
Wirusy zaatakowały mieszkańców miasta i powiatu piskiego. Pod koniec ubiegłego roku odnotowano tam jedną trzecią wszystkich zachorowań, a stan 9. dzieci był na tyle ciężki, że musiały zostać w szpitalu.
Zdaniem służb sanitarnych ogólna liczba zgłoszeń od lekarzy rodzinnych z
Warmii i Mazur nie budzi niepokoju. Waha się od 250 do niecałych 400 przypadków
tygodniowo. - Najświeższe dane, którymi dysponujemy pochodzą z ostatniego
tygodnia grudnia 2010 r. - mówi Elżbieta Łabaj, rzeczniczka prasowa
Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej. - Odnotowano wtedy 356
zgłoszeń. Jedyne co może niepokoić, jest bardzo wysoka liczba przypadków z
Pisza, gdzie ich liczba wyniosła 107.
Na dodatek aż 15 osób z objawami zakażenia wirusowego znalazło się w
szpitalach. - Wśród nich dziewięcioro dzieci, z tego pięcioro w wieku do
czterech lat - dodaje rzeczniczka. - Pewnym wyjaśnieniem może być okres
świąteczno-noworoczny i zamknięte poradnie lekarza rodzinnego, kiedy rodzice
szli z chorymi maluchami do szpitalnej izby przyjęć. Jednak skala zachorowań
jest tu duża, w przeciwieństwie do innych powiatów.
Sanepid informuje, że laboratorium przy wojewódzkiej stacji jest gotowe do
badania nadesłanych wymazów. - Jeśli tylko w próbkach znajdzie się wirus grypy,
na pewno go wykryjemy - zapowiada Elżbieta Łabaj.
Dotychczas wirusa grypy sezonowej wykryto u jednej osoby. Był to 45-letni
mieszkaniec Węgorzewa, który w połowie grudnia zmarł w giżyckim szpitalu. Jak
pisaliśmy mężczyznę przywieziono do lecznicy z zapaleniem płuc i niewydolnością
oddechową.
Epidemiolodzy zalecają przyjęcie szczepionki przeciwko grypie. W Olsztynie
kosztuje to od 29 do 35 zł. Specyfik można otrzymać m.in. w sanepidzie przy ul.
Żołnierskiej 16 i pryzchodniach lekarzy rodzinnych.
Szczepionki na obecny sezon mają zabezpieczać także przeciwko wirusowi AH1N1.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn