
Budowniczowie ze Stowarzyszenia Architektów Polskich przypilnują, by największy obiekt w mieście dobrze wpisał się w krajobraz. - Ma powstać atrakcyjna zabudowa - mówią.
Na rogu al. Piłsudskiego i ul. Głowackiego ma powstać
najokazalsza budowla w Olsztynie. Wysoki na 55 m kolos ma składać się z kilku
mniejszych obiektów. Obecnie trwa ustalanie warunków zabudowy. Są niezbędne,
żeby inwestor otrzymał zezwolenie na budowę. Inwestorzy (firma Warmia
Investment z grupy kapitałowej Euro Styl) i projektant Centaurusa Andrzej
Kapuścik zaprezentowali wizję zabudowy tej części miasta w ratuszu.
Architekci z olsztyńskiego oddziału stowarzyszenia również chcą mieć wpływ na
to co powstanie i już zostali uznani za stronę postępowania na etapie tzw. decyzji
nr 1 poprzedzającej pozwolenie na budowę. - Ta inwestycja jest bardzo istotna
dla Olsztyna. Chcemy wiedzieć, jak będzie oddziaływać na otoczenie - wyjaśnia
Sławomir Hryniewicz, prezes SARP w Olsztynie. - Interesowała nas skala.
Inwestor podszedł bardzo poważnie do problemu i mieliśmy już pierwsze
spotkanie, na którym przedstawił materiały. Podobało nam się podejście firmy i
to, że niczego nie narzuca. Odnieśliśmy pozytywne wrażenia. Forma składa się z
dynamicznych brył. Myślę, że wysokość budynku też nie jest przeszkodą.
Ważniejsze od tego czy będzie o 5 m wyższy czy niższy jest to, czy powstanie tu
wartościowa budowla. Jest szansa, że doczekamy się wreszcie kawałka dobrej
architektury wielkomiejskiej. Jednak diabeł tkwi w szczegółach i tych chcemy mocno
przypilnować.
Architekci mówią m.in. o pomysłach znacznego
poszerzenia al. Piłsudskiego w tym miejscu, aby wystarczyło miejsca na ścieżki
rowerowe.
Niektórzy są jednak mało entuzjastycznie nastawieni do nowego projektu: - W tej
formie obiekt zbytnio przytłacza bryłę Planetarium - mówi jeden z nich. Inni z
kolei znaleźli w wizji zaproponowanej przez architekta zapożyczenia z innych
już istniejących obiektów. Charakterystyczny "dziób" wysunięty w
stronę ul. Głowackiego przypomina biurowiec portowy w Hamburgu projektu biura
architektonicznego BRT, czy siedziby Zeptera w Warszawie. - Tutaj akurat nie
widziałbym problemu, bo często w architekturze mamy do czynienia z różnym
przekształcaniem podobnych elementów - stwierdza Hryniewicz.
W skład kompleksu Centaurusa wejdzie powierzchnia biurowa - około 16 000 m kw.,
apartamenty i mieszkania, lokale usługowo-handlowe, a także hotel. Łączna
powierzchnia użytkowa to 32 000 m kw. W budynku ma się mieścić restauracja,
centrum odnowy biologicznej, a także parking na 400 aut.
Centaurus, którego koszt budowy jest szacowany na 160 mln zł, ma zostać
ukończony w ciągu 28 miesięcy od otrzymania pozwolenia na budowę. Przed budynkiem
ma przebiegać Aleja Kosmonautów, na której swoje ślady odcisną wybitni
uczestnicy lotów kosmicznych. Jej otwarcie jest planowane na maj przyszłego
roku. Wtedy też Olsztyn mają odwiedzić Mirosław Hermaszewski, jedyny Polak,
który był w przestworzach, a także rosyjscy i amerykańscy astronauci.
Źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn