"Kortowo" na Dalekim Wschodzie

Pobyt w Hongkongu choć krótki, bo jednodniowy, był za to niezwykle intensywny. Zespół postawił sobie za cel zobaczyć
w tym czasie najważniejsze obiekty i zabytki miasta, czego udało mu się dokonać, mimo ogromnego zmęczenia, spowodowanego zmianą stref czasowych.

Celem całej wyprawy był jednak Tajwan i odbywający się tam Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny- Nan-Ying. Organizatorzy zaprosili zespoły z 14 krajów świata, m.in.
z Meksyku, Panamy, Stanów Zjednoczonych, Indii, Singapuru
i oczywiście z Polski. Koncerty odbywały się na głównym placu miasta na ogromnej scenie, której nie powstydziłby się dobrej klasy zespół rockowy. Mimo tak dobrych warunków scenicznych wcale nie było łatwo tańczyć w tamtejszym klimacie. Wysokie temperatury i duża wilgotność nie szły w parze z naszymi grubymi, wełnianymi strojami. Wśród zaprzyjaźnionych zespołów zdarzały się nawet przypadki omdleń na scenie, nam jednak dzięki dobremu przygotowaniu kondycyjnemu udało się na szczęście uniknąć tych dolegliwości.

Festiwal Nan-Ying to jednak nie tylko koncerty, ale także poznawanie innych kultur. Jako zespół mieliśmy zaszczyt gościć w prywatnych domach tamtejszych osobistości i przybliżać im obraz naszego kraju.

Organizatorzy zadbali również o to, byśmy mogli zobaczyć zabytkowe świątynie buddyzmu, konfucjanizmu i taoizmu. Mieliśmy także szansę, przy dźwiękach tradycyjnych wschodnich instrumentów, uczestniczyć w ceremonii parzenia chińskiej herbaty.

To, co najbardziej urzekło nas w mieszkańcach Tajwanu, to ich niesamowita otwartość, gościnność oraz ciekawość naszej kultury. Podczas wizyt w tamtejszych szkołach, dzieci obsypywały nas własnoręcznie zrobionymi laurkami, na których widniały rysunki polskiej flagi oraz uroczo koślawe napisy „Welcome" i „I love you". To były niesamowite akcenty, które wzruszyłyby każdego Polaka.

Kierownik zespołu zadbał także o to, by na festiwalu nie zabrakło patriotycznego gestu i tym samym, w dniu finałowego koncertu 17 października 2010 r., Kortowo wykonało choreografię do muzyki Chopina, by w ten sposób uczcić rok naszego wybitnego kompozytora.

W drodze powrotnej zwiedziliśmy także Tajpej, wjechaliśmy na drugi co do wysokości budynek świata z najszybszą windą na świecie, a już 24 godziny później byliśmy w naszym ukochanym kortowskim miasteczku studenckim.

Tym, co było dla nas najważniejsze podczas tego wyjazdu, to godnie zaprezentować nasz kraj i Uniwersytet Warmińsko- Mazurski w Olsztynie na świecie. Sądząc po reakcjach ludzi, wierzymy, że udało nam się tego dokonać, a każdy z nas zapisze tę podróż w sercu jako wyprawę życia.

źródło: UWM