Tegoroczna impreza sylwestrowa organizowana przez Miasto Olsztyn odbędzie się nie jak do tej pory przed ratuszem, lecz na placu pod „szubienicami”. To swoista próba „odczarowania” martyrologicznej poetyki tego miejsca na wzór berlińskiego Checkpoint Charlie, a zarazem test, jak na tę nieoczekiwaną zmianę miejsc zareagują mieszkańcy miasta.
W krajach zachodniej Europy place i skwery w miastach są tętniącymi życiem miejscami spotkań. Tam odbywają się koncerty, występy teatralne, zawody sportowe. Na nich swoje miejsce znajdują street-artowcy, miłośnicy parkour’u, grafficiarze, performerzy. Zasada jest jedna – plac ma być przestrzenią zdynamizowaną, a nie statycznym prostokątem betonu. Inaczej mamy do czynienia z marnotrawieniem potencjału miejsca. Czy takie podejście da się zastosować w Olsztynie?
W Olsztynie placów i skwerów jest niedużo, a do tego ich „potencjał energetyczny” jest zamrożony. Przykładem może być choćby Plac Konsulatu Polskiego. Z chwilą zamontowania na placu Kolumny Orła Białego zmienił się jego charakter i od tej pory bardziej niż z rozrywką jest kojarzony z uroczystościami o charakterze patriotycznym. Uwypuklony kontekst patriotyczno-obyczajowy sprawia, że dziś mało kto jest w stanie wyobrazić sobie ten plac jako np. lokalizację pokazu street-artu lub potańcówek. Tymczasem od mieszkańców płyną sygnały o potrzebie czegoś na wzór dawnego „Karolka” – autentycznego miejsca spotkań. Wychodząc naprzeciw tym oczekiwaniom Miasto Olsztyn zdecydowało się na swoisty test – tegoroczna impreza sylwestrowa odbędzie się nie jak do tej pory przed ratuszem, lecz na placu pod „szubienicami”.
- Z „odczarowywaniem” poetyki miejsc kojarzących się martyrologicznie już dawno poradzono sobie na zachodzie – mówi Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. - Najlepszym przykładem jest berliński Checkpoint Charlie – w okresie zimnej wojny owiane złą sławą przejście graniczne między NRD a Berlinem Zachodnim, dziś nowoczesne Muzeum Muru Berlińskiego – z multimediami, kawałkami muru sprzedawanymi jako pamiątki w „fun shopach”, ofertą zdynamizowaną licznymi imprezami towarzyszącymi na powietrzu.
Przykład Checkpoint Charlie przyświecał władzom Olsztyna, które zdecydowały, że tegoroczny sylwester odbędzie się pod „szubienicami”. Pomnik Dunikowskiego wezmą we władanie VJ-e, którzy zapowiadają prawdziwą feerię świateł i ruchu. Prócz pokazu wizualizacji (początek – godz. 22.00) w programie dużo muzyki, występ sobowtóra Michaela Jacksona (Katarzyna Czarkowska), któremu na scenie będą mu towarzyszyć tancerze z Teatru „Roma” (początek – godz. 23.30) oraz tradycyjny pokaz fajerwerków.
Jedno jest pewne: wisielczej atmosfery pod „szubienicami” nie będzie. <www.olsztyn.eu>